Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Równi i równiejsi

23 stycznia 2015 | Ciekawa ekonomia
Leszek Juchniewicz
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Leszek Juchniewicz

Co czeka górników? – pytały wszystkie media w ostatnich tygodniach. Od soboty już wiemy. Dzięki konsekwencji i nieliczeniu się z kosztami po stronie społeczeństwa, związkowcy rozłożyli rząd na łopatki – pisze doradca prezydenta Pracodawców RP.

Leszek Juchniewicz

Dziś możemy się jedynie zastanawiać, ile zapłacimy za pośpiesznie przygotowany i przeprowadzony przez stronę rządową proces negocjacji z protestującymi górnikami.

Wygranymi są ci, którzy nie tylko utrzymali swoje miejsca pracy, ale otrzymali coś więcej: dłuższe gwarancje zatrudnienia i większe odprawy. Żeby było jasne: rozumiem trud pracy pod ziemią, ale nie rozumiem, dlaczego beneficjentami negocjacji rządowo-związkowych mają być pracownicy administracyjni. Przecież funkcjonują oni też w innych branżach – od budżetówki po usługi. I przeważnie nikt im niczego, poza ogólnymi zapisami kodeksu pracy, nie gwarantuje.

Rząd dał, nie oczekując niczego w zamian

Strona rządowa oparła sobotnie porozumienie z górnikami głównie na fundamentach socjalnych, nie ekonomicznych. Mimo że przedsiębiorcy i ekonomiści od dawna postulują, by kolejne rządy położyły nacisk na podtrzymywanie i zwiększanie wzrostu gospodarczego, poprawę konkurencyjności polskiej gospodarki oraz aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. To recepta na sukces tak obecnych, jak i przyszłych pokoleń.

Podpisane w sobotę porozumienie nie ma nic wspólnego z troską o utrzymanie silnej gospodarki i wspieraniem przedsiębiorczości. Rząd po prostu dał, nie oczekując niczego w zamian. Więcej –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10047

Wydanie: 10047

Spis treści
Zamów abonament